Urszula Mirowska, właścicielka domu u zbiegu ulic Dubois i Pokładowej po raz piąty w ostatnich miesiącach malowała elewację swojej posesji. Wiesław W., zwany Bazgrołem, który od lat wypisuje sprayem na łódzkich kamienicach absurdalne napisy, znów zniszczył jej elewację. Wczoraj pisaliśmy, że policja nie może znaleźć "Bazgroła", żeby - zgodnie z decyzją sądu - doprowadzić go na badania psychiatryczne, tymczasem naszemu reporterowi udało się to bez trudu.
- Ręce już opadają - mówi pani Urszula. - Przecież nie może być tak, że ten mężczyzna robi, co mu się podoba, a inni ponoszą tego konsekwencje. Przed obchodami rocznicy wizyty papieża w Łodzi urzędnicy kazali wszystkim zamalować te bazgroły. I kupiliśmy farby, wzięliśmy pędzle i pomalowaliśmy domy. Teraz znów cała dzielnica jest pomazana. I co? Znów biorę pędzel, wiadro i maluję. Jak długo jeszcze?
(tj) - Express Ilustrowany
Pani Urszula ma już dosyć systematycznego malowania elewacji, na której bezkarny do tej pory Wiesław W. wypisuje absurdalne hasła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz