Wiesław W. od lat bezkarnie dewastuje Łódź.
Przez swoje upodobania i sposób ich wyrażania zwany jest "haikupsycholem", "bazgrołem", czy "człowiekiem 7 było". Ten człowiek jest na tyle bezczelny, że bez obaw przyznaje się do autorstwa tych bochomazów, na łamach gazet.

Co dalej powinno się zrobić z Wiesławem?
Art. 94. KK § 1. Jeżeli sprawca, w stanie niepoczytalności określonej w art. 31 § 1, popełnił czyn zabroniony o znacznej społecznej szkodliwości i zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że popełni taki czyn ponownie, sąd orzeka umieszczenie sprawcy w odpowiednim zakładzie psychiatrycznym.§ 2. Czasu pobytu w zakładzie nie określa się z góry; sąd orzeka zwolnienie sprawcy, jeżeli jego dalsze pozostawanie w zakładzie nie jest konieczne.

czwartek, 20 września 2007

Patologiczny grafficiarz bezkarnie grasuje w mieście i niszczy elewacje

Wandal z Górnej wulgarnymi napisami pokrył już co najmniej kilkaset domów w całej Łodzi. I wciąż maże po murach. Właściciele pomazanych elewacji są bezradni, a Wiesław W. bezkarny, choć policja od 2 lat zna jego personalia i wie, gdzie mieszka.


Strażnicy miejscy tłumaczą, że mają związane ręce, bo żeby podjąć skuteczną interwencję, musieliby zatrzymać sprawcę na gorącym uczynku.
Dom Wiesława W. pomazany jest od fundamentów po dach. Sąsiedzi mają go dość. Dość ma również administracja nieruchomości.
- Wielokrotnie zamalowywaliśmy elewację, ale to jest syzyfowa praca, ponieważ ten mężczyzna znów po nich pisze - mówi Ewa Antoniak, kierownik filii administracji Łódź Górna Południe. - Pomazał cały dom, który należy do gminy, a on jest jedynie najemcą. Administratorów nie wpuszcza na posesję. Interweniowaliśmy na policji.
Jednak funkcjonariusze nic nie zrobili, choć o problemie wiedzą od 2005 roku. Wtedy administratorzy ich powiadomili, a policja umorzyła postępowanie z powodu... niewykrycia sprawcy. Administratorzy ponownie złożyli doniesienie, podając adres i dane personalne sprawcy. Funkcjonariusze znów umorzyli postępowanie, gdyż nie mogli znaleźć Wiesława W.
- To dziwne. On przebywa w domu - mówi kierownik administracji. - Na początku roku ponownie powiadomiliśmy policję. Czekamy na jakiekolwiek pismo.
- Prowadzimy postępowanie. Spodziewamy się jego zakończenia - mówi podinsp. Mirosław Micor, rzecznik Komendanta Miejskiego Policji w Łodzi.
- Jeśli uda się zatrzymać sprawcę na gorącym uczynku to skierujemy sprawę do sądu grodzkiego - mówi Waldemar Walisiak, p.o. z-cy komendanta. - Nie mamy innych możliwości, bo nasza formacja nie prowadzi dochodzeń.
Mazanie ścian można zakwalifikować jako przestępstwo - niszczenie mienia. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(tj) - Express Ilustrowany

Brak komentarzy: