Wiesław W. od lat bezkarnie dewastuje Łódź.
Przez swoje upodobania i sposób ich wyrażania zwany jest "haikupsycholem", "bazgrołem", czy "człowiekiem 7 było". Ten człowiek jest na tyle bezczelny, że bez obaw przyznaje się do autorstwa tych bochomazów, na łamach gazet.

Co dalej powinno się zrobić z Wiesławem?
Art. 94. KK § 1. Jeżeli sprawca, w stanie niepoczytalności określonej w art. 31 § 1, popełnił czyn zabroniony o znacznej społecznej szkodliwości i zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że popełni taki czyn ponownie, sąd orzeka umieszczenie sprawcy w odpowiednim zakładzie psychiatrycznym.§ 2. Czasu pobytu w zakładzie nie określa się z góry; sąd orzeka zwolnienie sprawcy, jeżeli jego dalsze pozostawanie w zakładzie nie jest konieczne.

czwartek, 22 listopada 2007

Po prostu było mi potwornie wstyd

Antysemickie napisy "Haikupsychola" w przejściu podziemnym przy ul. Żeromskiego oburzyły wiekowego łodzianina. Tym bardziej, że oglądał je z przyjacielem z Izraela. - Podziemie zostanie odmalowane - zapewniono nas w delegaturze Łódź - Polesie.



Pan Henryk Cegielski ma 86 lat. Przyszedł do redakcji bardzo wzburzony. - Jestem absolwentem Społecznego Polskiego Gimnazjum Męskiego, kończyłem je przed wojną - opowiada. - Niedawno przyjechał do mnie przyjaciel ze szkolnej ławy, Żyd z Izraela. Spacerowaliśmy po mieście i wspominaliśmy.

Podczas spaceru przyjaciele znaleźli się w przejściu podziemnym na skrzyżowaniu ul. Żeromskiego i al. Mickiewicza. - Doznałem wstrząsu - mówi wiekowy czytelnik. - Ściany obsmarowane były obrzydliwymi napisami o Żydach. Podłymi i wstrętnymi. Kolega chciał je sfotografować, żeby pokazać u siebie, w Izraelu. Długo go przekonywałem, żeby tego nie robił. W końcu posłuchał, bo to przecież też łodzianin. Było mi potwornie wstyd. W szkole miałem wielu kolegów-Żydów. Byli z bogatszych rodzin niż moja. Dyskretnie pomagali mi, byli bardzo życzliwi. A tu takie napisy. Nie to, że bezmyślne: po prostu podłe.

Jak twierdzi pan Henryk, napotkany patrol Straży Miejskiej nie zareagował. Strażnicy stwierdzili, że to "nie ich sprawa". - Przyszedłem więc do "Gazety" - dodaje czytelnik. - Może na wasz sygnał ktoś zareaguje?

Przejście podziemne przy ul. Żeromskiego sprawia wrażenie niczyjego. Widać, że niedawno było odnawiane, ale co z tego, skoro ściany pokryte są plakatami, napisami o łódzkich klubach sportowych i różnymi gryzmołami. Wśród nich "dzieła" znanego w całej Łodzi i wiecznie bezkarnego wandala, Wiesława W. z Górnej, nazwanego przez internautów "Haikupsycholem".

Zadzwoniliśmy do delegatury UMŁ Łódź-Polesie. Przejście podziemne leży na terenie Polesia, i choć podlega Zarządowi Dróg i Transportu, urząd zadziałał błyskawicznie. - Natychmiast się tym zajmiemy - obiecał Jacek Poliszkiewicz, pełniący obowiązki zastępcy dyrektora delegatury. - W piątek lub w poniedziałek zacznie się malowanie całego przejścia podziemnego przy ul. Żeromskiego, napisy znikną - wyjaśnił. - W sprawie obraźliwych haseł zgłoszono popełnienie przestępstwa, chodzi o zniszczenie mienia o znacznej wartości. Trzeba było sfotografować napisy, dlatego nie znikły od razu. Trwa dochodzenie. Ale podziemie będzie czyste.

środa, 7 listopada 2007

piątek, 2 listopada 2007

Bezkarny "Bazgroł"

TVN24

"Bazgroł" - mężczyzna, który na łódzkich kamienicach maluje antysemickie i obraźliwe hasła, nie zostanie ukarany. Choć w ciągu ostatnich dwóch lat w Łodzi pojawiły się setki jego napisów, prokuratura nie postawi mu zarzutów. Biegli uznali, że jest niepoczytalny.Po orzeczeniu psychiatrów Wiesława W. trzeba było zwolnić z aresztu. Prokuratura zastosowała jednak wobec niego dozór policyjny.

- Zarzutów nie możemy mu postawić, ale prawo przewiduje inne środki, które można stosować wobec takich osób, np. internację, czyli osadzenie w zamkniętym ośrodku - mówi jednak Przemysław Matusiak, zastępca prokuratora rejonowego dla dzielnicy Łódź Górna. Prokutatura prawdopodobnie wystąpi z takim wnioskiem do sądu.

Śladami "Bazgroła"
"Bazgroł" został zatrzymany pod m.in. pod naciskiem Huberta Barańskiego, który prowadził w jego sprawie "prywatne śledztwo". Stworzył nawet stronę internetową, żeby dokumentować na niej wszystkie działania mężczyzny. Robił to, by udowodnić, że setki napisów, które pojawiły się w Łodzi, mają jednego autora.

- Jest kilka słów charakterystycznych, "diabeł", "szatan", "grzech" , "siedem", a wszystkie hasła pisane są tym samym charakterem pisma - tłumaczy Barański.

Po kilku dniach śledztwa autor strony odnalazł miejsce zamieszkania "Bazgroła". Jak się okazało, na własnym domu również wymalował wiele obraźliwych haseł.

Rozgoryczeni sąsiedzi
Sąsiedzi narzekają, że wszystkie hasła Wiesława W. muszą zamalowywać na własny koszt. Dodają, że na wszystkie upomnienia "Bazgroł" reaguje agresywnie.

- Wydaje mi się, że nie jest to osoba do końca zrównoważona - ocenia mieszkanka Łodzi, zgadzając się w ten sposób z biegłymi. W związku z ich oceną postępowanie przeciwko "Bazgrołowi" zostanie prawdopodobnie umorzone.

- Jedyne rozwiązanie sytuacji, to umieszczenie go w zakładzie zamkniętym - sugerują prawnicy.

Jest kilka słów charakterystycznych dla "Bazgroła" - "diabeł", "szatan", "grzech" , "siedem", a wszystkie hasła pisane są tym samym charakterem pisma
mwr

Psychiatrzy orzekli - "Bazgroł" jest niepoczytalny


Biegli psychiatrzy, którzy przebadali Wiesława W., zwanego Bazgrołem (wypisuje bezsensowne hasła na ścianach łódzkich kamienic), stwierdzili, że mężczyzna jest niepoczytalny. To oznacza, że prokuratura nie może postawić mu zarzutu niszczenia mienia i skierować do sądu aktu oskarżenia. Czy Wiesław W. jest więc bezkarny?
- Prawo przewiduje inne środki, które można stosować wobec takich osób, np. internację, czyli osadzenie w zamkniętym ośrodku - mówi Przemysław Matusiak, zastępca prokuratora rejonowego dla dzielnicy Łódź Górna.
I z takim wnioskiem prokuratura prawdopodobnie wystąpi do sądu. Tymczasem grupa łodzian, zbulwersowanych działalnością "Bazgroła", utworzyła poświęconą mu stronę internetową.
- Chcieliśmy zwrócić uwagę na bezkarność tego człowieka i beznadziejną sytuację mieszkańców zamalowywanych posesji - mówią.

(tj) - Express Ilustrowany

Grupa łodzian stworzyła stronę internetową poświęconą "Bazgrołowi".